loader
Scroll to top

Usiłujemy wrócić do domu ! Helsinki 14.08.09

Dziś znowu nie odbyły się wyścigi, zawodnicy przez parę godzin pokiwali się na wodzie i wrócili z niczym. Dość dziwne warunki, wiatr jest w nocy, rankiem, wieczorem a w dzień niestety często go brakuje, raz z kolei było go za dużo. Z dwunastu zaplanowanych wyścigów odbyło się tylko siedem. Wyniki wczorajsze zostały ostatecznymi czyli mamy trzecie miejsce Stasia ! ... wprawdzie w srebrnej grupie ale zawsze to coś ;-))) Ewelina zakończyła Mistrzostwa na pozycji 59.
Po tygodniu przeróżnych konsultacji nad unieruchomionym autem trenera nie poruszyliśmy się w tym temacie zbytnio do przodu. Trzeba było widzieć jak Tato Eweliny holował busa przez Helsinki na terminal promowy ! Dwa razy zrywał się nam hol, chłopcy pchali busa przez skrzyżowanie na czerwonym świetle uciekając jednocześnie przed tramwajem ... niestety byłam w takim szoku, że zapomniałam o zrobieniu zdjęcia. Koniec końcem wszyscy w komplecie płyniemy właśnie promem do Helsinek. Życzliwi Estończycy poznani w helsińskim porcie pomogli nam namierzyć warsztat w Tallinie, w którym samochód, przynajmniej mamy taką nadzieję, zostanie naprawiony. Ceny w Finlandii są co najmniej nieprzyzwoite - musielibyśmy chyba sprzedać ponton i lasery by ktoś w warsztacie zajrzał pod maskę samochodu. Tymczasem przyczepa ze sprzętem zostanie zawieziona do Suwałk przez sympatycznego Tatę Filipa zwanego Filetem - to na wypadek gdyby bus Pana Bronickiego nie dotarł w najbliższym tygodniu do Polski ... a zawodnicy ? ... mamy ze sobą przecież dwa rowery ....
:-) A.K.
Czytaj więcej

Helsinki - czwartek 13.08.09

Niestety zabrakło szczęścia. Wczoraj zawodnicy zeszli na wodę przy silnym wietrze, jednak trudne warunki na wodzie nie pozwoliły rozegrać żadnego wyścigu. Wrócili zmęczeni, zmarźnięci a co niektórzy ( na szczęście nie nasi ) z dużymi stratami np. z porwanym żaglem. W związku z tym Staś nie powalczył o złotą grupę. Dziś najpierw była flauta, grupy zeszły na wodę dopiero ok. 14.00. Odbyły się dwa planowane wyścigi. Staś w srebrnej grupie był 14 i 2, Ewelina 36 i ok. 65.
Jutro zakończenie mistrzostw a my mamy zmartwienie w postaci zepsutego samochodu trenera. Musimy ewakuować się do Tallina z dwoma przyczepami i niesprawnym busem. Co dalej ? Zobaczymy ... czas pokaże czy uda się nam wrócić na OOM do Polski ... W razie czego zostaniemy na dłużej w pięknej Estonii !
A.K.
Czytaj więcej

Helsinki czyli nic nie jest w stanie zepsuć nam humorów !

Mamy trzy dni Mistrzostw za sobą i w zasadzie nie możemy się pochwalić, drugiego dnia dały o sobie znać nerwy, w efekcie których Staś przełynął dwa nienajlepsze wyścigi - spadł na 65 pozycję a Ewelina była w klasyfikacji 59. Dziś odbył się jeden wyścig - Staś popłynął go dużo lepiej - niestety złapał OCS. Po pięciu wyścigach Staś jest 77, Ewelina - 61. Jutro walka o złote grupy.
Tymczasem rodzice - czyli my - urlopujemy - po wczorajszych ekscesach w Wesołym Miasteczku ( nazw poszczególnych ekstremalnych atrakcji nie jestem w stanie powtórzyć ) pojechaliśmy dziś na wschód od Helsinek - do Porvoo - to śliczne miasteczko ze średniowiecznym starym miastem. Będzie co opowiadać !
Pozdrawiamy serdecznie !
A.K.

Poniedziałek - 10 sierpnia - Helsinki.

Poniedziałek - 10 sierpnia - Helsinki.
Młodzież zeszła na wodę - wyniki po wczorajszych dwóch wyścigach są na stronie
http://www.laser47em2009.org/index.php?option=com_content&view=article&id=53&Itemid=60
Staś na 154 zawodników jest 36, Ewelina - 51 w klasyfikacji - wśród 83 dziewcząt.
Pogoda nas rozpieszcza, świeci słoneczko, wieje wiatr czyli nic więcej do szczęścia nam nie jest potrzebne, tylko w sprawie samochodu trenera nie posunęliśmy się do przodu ... konsultacje nadal w toku ...
Lokum mamy znakomite - blisko do slipów, widzimy jak młodzież spływa do portu i niestety ... biorą też ryby ;-)
Podejrzewam, że wszyscy mają nas za jakiś zwariowany team, który na okrągło się obrzera - w porcie mieszkają w camperach lub namiotach tylko jeszcze Rosjanie, Litwini, Ukraińcy i Włosi,
ale tylko my z rozłożonym "salonem" na zewnątrz ciągle siedzimy za stołem - jak inni zawodnicy przyjeżdżają rano to jemy śniadanie, jak składają się na kwatery to akurat jesteśmy przy obiedzie, a wieczorem gdy pozostali poszukują wyników to właśnie spożywamy kolację ... ach, świat jest piękny ...
Wczoraj przeciągnęłam towarzystwo po Helsinkach - a jest tu co oglądać - zaczęliśmy od Esplande i Teatru Szwedzkiego, potem fontanna Havis Amanda i Kaupapatorii ( znany Targ Rybny ), Pałac Prezydencki, Port południowy, Sobór Uspieński, plac Senacki pomnikiem cara Aleksandra II i z górującą nad nim Katedrą Luterańską ( Tuomiokikko ), w końcu umęczeni wsiedliśmy w tramwaj linii 3T, który robiąc dwie pętle objeżdża całe śródmieście. W tzw. międzyczasie obejrzeliśmy Kościół w Skale ( Temppeliaukio ... och, ten fiński język ), który zrobił na nas chyba największe wrażenie.
W dzisiejszy wieczór młodzież wybiera się do helsinkiego wesołego miasteczka - Linnanmaki, mają też chęć wjechać na charakterystyczną wieżę olimpijską, z której ( prawdopodobnie ) rozpościera się wspaniała panorama miasta i okolic.
Ahoj!
A.K.
Czytaj więcej

Helsinki - pierwszy dzień wyścigów 9.08.09 r.

W końcu nastąpiły wyścigi ! Trasa jest wspólna dla chłopców i dziewcząt - dziewczyny startują w jednej grupie, chłopcy w dwóch - żółtej i niebieskiej. Niestety dziś nie zobaczymy wyników - organizatorzy przepraszają - zostaną wywieszone rano. Wywieszono jedynie metę dziewczynek z pierwszego wyścigu. Było sporo falstartów i czarnych flag. Ewelina żeglowała w połowie stawki, Staś zamykał dwudziestkę - czyli nieźle. To dopiero początek Mistrzostw, przed nami jeszcze pięć dni ... ale emocje niektórych nie opuszczają :-)
A.K.
Czytaj więcej

Sobota w Helsinach ...

Sobota w Helsinkach upłynęła leniwie - odbył się wyścig próbny ale generalnie młodzież robiła sobie z niego żarty, uroczystość otwarcia Mistrzostw przebiegła sprawnie i szybko, Staś na skutek nieporozumienia spóźnił się z wciągnięciem polskiej flagi ... ale cóż ... może ostatni będą pierwszymi :-)) Ciągle jesteśmy zaskakiwani dobrą organizacją regat - np. każda łódka ma numer na dziobie i gdy zawodnicy spływają do portu sympatyczne Finki podają wózki, podobnie jest przy schodzeniu na wodę - wózki wracają na oznakowane uprzednio miejsca. Polska ekipa jest wyjątkowo liczna i prezentuje się okazale - zapraszamy do galerii !

Pozdrawiamy ze słonecznej stolicy Finlandii !
A.K.
Czytaj więcej

Fińskich historii ciąg dalszy ...

W porcie czujemy się jak na Górze Babel - wszyscy mówią we wszystkich językach Europy i - o dziwo - wszyscy się rozumieją. Port robi wrażenie - szerokie wygodne slipy, woda do spłukiwania łódek dostępna bez problemu, każdy laser ma swoje oznaczone miejsce. Sympatyczna obsługa, do tego nowiutkie zaplecze sanitarne z saunami ( część męska naszej ekipy wczoraj zaliczyła pobyt w takiej saunie ... wrócili zachwyceni ... ) - słowem za żadne skarby nie zamienilibyśmy naszej przyczepy ( z wszelkimi przyległościami :-) nawet na najlepszy hotel w mieście !!!
Zawodnicy zeszli dziś na wodę na pierwszy rozpoznawczy trening. Jutro ceremonia otwarcia Mistrzostw i wyścig próbny.
A.K.
Ps. Trwają techniczno-medyczne konsultacje nad autem Trenera.
Czytaj więcej

Adam Łożyński na Allegro Cup 2009


Największa impreza w Polsce i chyba najlepsza na świecie w całym kalendarzu windsurfingowym, bo jak inaczej można opisać Wielkie Allegro Cup!
Jak przed rokiem na przełomie lipca i sierpnia w Łebie odbyły się regaty z cyklu Grand Prix – Puchar ¦wiata w Formule Windsurfing. Nad polskie morze zjechali się zawodnicy z 22 państw całego świata, niestety nieco mniej niż przed rokiem, bo 160 ale to też duża frekwencja.
Jak w latach ubiegłych regaty wygrał Australijczyk mieszkający w Polsce Steve Allen (AUS-0). Tuż za nim nasz rodak Paweł Hlavaty (POL-11) zaś trzeci był Ross Williams (GBR-83) z Wielkiej Brytanii. Ja zająłem 35 miejsce w srebrnej grupie co i tak uważam za mój duży sukces, gdyż byłem najmłodszym startującym windsurferem a moimi rywalami byli wielokrotni Mistrzowie ¦wiata, którzy maja dużo lepszy i dużo lepiej dostrojony sprzęt.


Czytaj więcej

Kochamy Skandynawię !

Jesteśmy w Helsinkach! Wczoraj bez przeszkód dotarliśmy do Tallina - piękną i wygodną Via Balica. Krótka noc w hostelu - pomocą w rezerwacji noclegów służył nam sympatyczny prezes estońskiej Polonii, który przyjechał też wieczorem - by się z nami przywitać. Mieliśmy też małe zamieszanie z zatrzaśniętymi kluczami ... a to w samochodzie ... a to w pokoju hotelowym - przydał się nam wówczas mały szkrab w postaci Wojtka. Na promie spotkaliśmy ekipy z Litwy i Białorusi. Obecnie na portowym parkingu część męska majstruje przy światłach od przyczepy ( jak zwykle ), Wojtek kręci piruety na nowej deskorolce, Ewa pstryka zdjęcia ... Za chwilę jedziemy do portu jachtowego - przynajmniej mam taką nadzieję :-))
Pozdrawiamy serdecznie ze słonecznej i gościnnej Skadynawii !
A.K.
Czytaj więcej

ME Laser 4.7 (Helsinki) - pomiary

Po długiej podróży wreszcie dotarliśmy do celu. Niestety dosłownie 300m. przed portem zepsuł się samochód Trenera, ale udało nam się go przyholować do portu. Rodzicie zajęli się składaniem przyczepy, zaś ja z Trenerem i Eweliną zadbaliśmy o nasz sprzęt. Całe pomiary oraz zgłaszanie przebiegły bez zarzutów. Teraz wszyscy siedzą na cyplu w porcie i wyczekują koncertu Madonny, który ma się odbyć na scenie na drugim brzegu. Dzięki telebimom wszystko jest dobrze widziane z naszego portu.

S.K.
Czytaj więcej

© 2025 Giżycka Grupa Regatowa | Delivered by UpwindMedia